Gdy myślimy o pracy w biznesie, jesteśmy świadomi, iż będziemy musieli posługiwać się obcym językiem specjalistycznym. Często niepotrzebnie wpadamy w panikę, ponieważ znamy już ten język w ogólnej postaci. Z pewnością nie będziemy musieli zakuwać setek nowych wyrazów i zwrotów. Dlatego nie powinniśmy się obawiać zbyt dużej ilości godzin, które przeznaczymy na wyuczenie się specjalistycznego języka. Posłużą nam ku temu pewne metody, które bardzo dobrze się sprawdzają.
Jak opanować zwroty i słówka w języku angielskim biznesowym?
Warto poświęcić nieco czasu na dokształcenie się, by nie zginąć w świecie biznesu bez podstawowych zwrotów, które będziemy słyszeć. Język angielski w biznesie to często zupełnie inne zwroty, niż znaliśmy do tej pory, a przetłumaczone w sposób dosłowny, dadzą nam dziwny przekaz i musimy się jego sensu raczej domyślić. Wiemy jednak, iż często w zwykłej mowie po angielsku też coś takiego się zdarza. Zatem odetchnijmy z ulgą i zacznijmy od kilku zwrotów, które pojawiają się w mowie biznesowej:
- Put your money where your mouth is – dosłownie: połóż pieniądze tam, gdzie masz usta- rozumiemy to tak: jeśli w to wierzysz, zacznij działać;
- It costed you an arm and a leg – dosłownie: kosztowało mnie to ramię i nogę – rozumiemy to tak: to było bardzo drogie;
- I’m wearing many hats in my company – dosłownie: noszę wiele kapeluszy w nowej firmie – rozumiemy to tak: moja firma jest nowa i nie stać mnie jeszcze na zatrudnianie kogokolwiek, dlatego jestem tu szefem i pracownikiem we wszystkich dziedzinach mojego biznesu.
Angielski biznesowy jest łatwy
W biznesie nie ma zbyt dużo zwrotów oraz słów, by móc dobrze porozumiewać się w branży, którą prowadzimy. Wystarczy, gdy przeanalizujemy polskie zwroty i słowa, którymi najczęściej operujemy, rozmawiając z klientem, szefem lub partnerem biznesowym. Język w biznesie to zaledwie kilkadziesiąt zwrotów i słów, które powtarzają się i raczej nie przekraczają liczby 30-50. Z tego powodu należy uznać, iż język angielski w biznesie jest łatwy.
W zależności od tego, w jakiej branży się obracamy, będziemy mieć inne zwroty i słówka do opanowania. Być może nawet już je znamy i wystarczy je wykorzystać. Choćby takie jak:
- make an offer – złożyc ofertę;
- principles – zasady;
- expertise – wiedza/doświadczenie;
- deal – umowa;
- break event point – granica opłacalności;
- by the book – według przepisów;
- a company founder – założyciel firmy;
- market lider – lider na rynku;
- improve performance – poprawiać wyniki;
- attain objectives – osiągać cele;
- make a decision – podjąć decyzję;
- Innovate – wprowadzić coś nowego.
Specjalistyczny język w biznesie jak go ugryźć?
Jeżeli podjęliśmy się biznesu, opartego na usługach i sprzedaży tych usług, angielski biznesowy będzie krążyć wokół kupna i zbytu naszych wyprodukowanych wyrobów lub czynności. Gdy prowadzimy zakład fryzjerski, będzie to sprzęt i produkty fryzjerskie. Zwroty będą określać czynności, jakie wykonujemy i proponujemy klientom oraz wyjaśnianie, co należy zrobić, by osiągnąć zadowalający efekt.
Pracując w księgowości, językiem w biznesie będą wszelkie zdania ułożone z wyrazów, które przedstawiają całokształt pracy biurowej. W korporacji będą inne bądź podobne konteksty. Będąc mechanikiem samochodowym w firmie międzynarodowej, zawęzimy zwroty i wyrazy do czynności wykonywanych w warsztacie oraz do obiektu (samochodu), w którym wymieniamy lub naprawiamy daną część. Wiedząc, w jakiej branży będziemy pracować, z takiej dziedziny będziemy musieli opanować słówka i zwroty.
Jak zapanować nad angielskim biznesowym?
Przede wszystkim nie skupiajmy się od razu na poprawności językowej. Jeżeli jakiś wyraz powiemy w formie podstawowej zamiast w odpowiednim czasie, nic się nie stanie. Przypomnijmy sobie książkę Henryka Sienkiewicza W pustyni i w puszczy (lub film na motywach tej powieści). Był tam Kali, czarnoskóry młodzieniec, który operował bardzo wąskim zasobem polskich słów i wcale nie układał zdań poprawnych gramatycznie, a jednak rozumieliśmy, co do bohaterów książki ten człowiek mówi, używając prostego języka polskiego.
To samo będzie na początku naszej kariery w pracy, gdzie będziemy operować angielskim biznesowym. Zostaniemy zrozumiani, a poprawności gramatycznej nauczymy się bez zbędnego wysiłku po jakimś czasie. Najważniejsza jest bowiem drożność językowa.
Autor tekstu:
Beata Goździk – autorka książki Bierz plecak i lecimy
(wyd. Psychoskok, Konin 2018),
lektorka audiobooków oraz copywriter.
Konwersacja biznesowa ma swoją charakterystyczną narrację i dynamikę którego na co dzień nie używamy. Język angielski w biznesie trzeba po prostu wyćwiczyć i postawić w pewnym stopniu na swoją intuicję 😀